Każdy z nas to zna: „I ślubuję Ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz to, że Cię nie opuszczę aż do śmierci”. Jednak czy taka miłość w dzisiejszych czasach na pewno istnieje???

Niejednokrotnie dobiegają do nas informacje ze świata, a nawet z okolicy o małżeństwie, które spędziło ze sobą 50, 60, a nawet 70 lat – cały ten okres kochali się bezgranicznie, szanowali się i byli ze sobą szczęśliwi. Zatem jaka była ich tajemnica? Jaka tajemnica wyraża się w tak długiej i owocnej miłości? Zwykle takie związki opierają się na silnej przyjaźni i partnerstwie oraz na… wzajemnym zaskakiwaniu się drobnymi rzeczami.

Takie związki w epoce rozwodów są wielką rzadkością, dziś nawet kilkunastoletni staż małżeński niektórych z nas zadziwia. Wcale nie chodzi o to żeby wyłącznie spędzić ze sobą życie i iść przez świat z kimś u boku, chodzi o to, aby życie spędzane u boku drugiej, ukochanej osoby było szczęściem, byśmy budzili się i kładli spać z uśmiecham na ustach!

Dziś nie wszyscy wierzą, iż taka sytuacja jest możliwa. Z ust niejednej babci usłyszeliśmy – „ Kiedyś były zupełnie inne czasy, nie było czegoś takie jak rozwód, ludzi byli ze sobą na dobre i na złe, chociaż często tego złego było więcej … Dziś nie ma grania w kotka i myszkę, dziś jeśli związek się nie układa to się go kończy i tyle, nikt się nie męczy, nikt się nie stresuje…”

W Internecie na różnych forach można znaleźć wpisy „Czy wierzycie w miłość do końca życia?”, a pod nim odpowiedź, że tak się nie da, że zwykle wkrada się rutyna, nie ma tej magii, miłość gaśnie i człowiek jest nieszczęśliwy.

Z drugiej jednak strony znajdą się głosy młodych ludzi, którzy WIERZĄ – wierzą w miłość do końca życia patrząc na swoich kochających się rodziców, dziadków. Wówczas pojawia się motto – „Miłość trzeba po prostu pielęgnować…” – I to jest całą tajemnicą.

Też tak sądzicie?