Artykuł > Kocham mojego trenera
Kocham mojego trenera
Kocham mojego trenera

Mnóstwo nastolatek podkochuje się potajemnie w swoich nauczycielach. Taka znajomość zazwyczaj się szybko kończy a ból w rozkochanych sercach dziewcząt pozostaje na długo. O swoim romansie z nauczycielem od wychowania fizycznego opowiada nam 19-letnia Olga.

‘’To się zdarzyło tak od razu. Miałam kilku chłopaków w swoim wieku. Jednak chyba uważałam siebie za bardzo dojrzałą, bo nie czułam się dobrze w takich związkach. To dzieci, nie mieli nic, co mogliby sobą zaprezentować. Potrzebowałam chyba kogoś dojrzałego.

A zaczęło się tak:

Wracając we wrześniu do szkoły wiedziałam, że czeka mnie trudny rok. Ostatni rok w liceum, matura i mnóstwo nauki.Po wakacjach nadeszły również zmiany w szkole. Zatrudniono nowego nauczyciela od wychowania fizycznego. Miał na imię Marek. Tak, jak zawsze unikałam w-f, to tak od tamtego momentu ćwiczyłam nawet będąc w niedyspozycji. Był to zupełnie inny mężczyzna, dojrzały, wysportowany i taki męski. Od razu wpadł mi w oko. Robiłam wszystko, aby zwrócił na mnie swoją uwagę. Nawet zapisałam się na kółko gimnastyczne, starałam się być najlepsza i przy tym wszystkim najpiękniej wyglądać, aby wzbudzić jego zainteresowanie.

Pewnego dnia trener zaproponował mi wyjazd na obóz sportowy uznając, że przyda mnie się dobre przygotowanie do nadchodzących zawodów. Miałam jechać ja i 10 innych dziewcząt z drużyny. Oczywiście, że się zgodziłam, nie mogłam przegapić takiej okazji. Miałam nawet pewien plan, aby się do niego zbliżyć a propozycja obozu tylko mi w tym pomogła.

Pojechaliśmy na cały tydzień do Zakopanego. Każda z nas posiadała swój pokój z łazienką. Każdego ranka miałyśmy rozbieganie i wszystko robiłam, aby tylko być obok Marka. Próbowałam łapać z nim kontakt na każdym kroku. Z kolei wieczorami miałyśmy gimnastykę na małej sali położonej obok naszego hotelu. Ćwiczyłyśmy tam dosyć długo. Dziewczyny były już zmęczone i poszły do swoich pokoi, ja natomiast chciałam jeszcze zostać i poćwiczyć. Przyszedł Marek i kazał się mnie już zbierać. Schodząc z drabinki niefortunnie upadłam na ziemię. Nic się nie stało, ale Marek szybko przybiegł, żeby mnie ratować. Był wtedy bardzo przerażony. Kiedy próbował mnie podnieść naglę zaczął mnie całować. Byłam najszczęśliwsza, mój plan się powiódł. Następnego dnia widziałam, że czuł się niezręcznie. Przyszedł do mnie wieczorem do pokoju i bardzo przepraszał oraz prosił, abym nikomu o niczym nie powiedziała. Obiecałam mu pod warunkiem, że będzie już zawsze mnie tak całował.

No i się zaczęło na dobre…

Każdej nocki wymykałam się potajemnie ze swojego pokoju i szybko biegłam do pokoju mojego trenera. Kochaliśmy się całymi nocami, spędziłam z nim naprawdę przepiękne chwile. Zawsze nad ranem wracałam do swojego pokoju. Ostatniej nocy po stosunku oboje zasnęliśmy, jak dzieci i nie udało mnie się wrócić do swojego łóżka. Pech trafił, że rano weszła do pokoju jedna z dziewczyn , która zastała nas razem objętych i nagich w łóżku. Po obozie wszystko opowiedziała swoim rodzicom, którzy poszli na skargę do dyrektora. Moi rodzice również się dowiedzieli o wszystkim. Dyrektor wziął mnie i Marka na rozmowę. Próbowałam się wyprzeć, ale mój ukochany przyznał się do wszystkiego. Tak, jak mogłam się spodziewać, jego wyrzucono z pracy a mnie zawieszono. Właśnie w ten sposób nasze drogi się rozeszły, Marek podobno wyjechał do innego miasta. Nie mamy ze sobą żadnego kontaktu, wielokrotnie próbowałam się z nim skontaktować, ale się nie udało. Strasznie za nim tęsknię..''

Admin
Admin
Data dodania artykułu: 24.08.2014
Samotne online
0
Samotni online
0