Ludzie żyjący w związkach dzielą się na dwa obozy: na uważających flirt za niewinną rozmowę poprawiającą humor, oraz na bardzo zaangażowanych w związek i tym samym uważających flirt za zdradę. Jaka jest prawda? Rozstrzygnięcie należy do Was.

Tak naprawdę każdemu czasami zdarza się poflirtować, nawet jeśli jesteśmy w szczęśliwym związku. Flirt oznacza tu kokietowanie, zalotne spojrzenia, uśmiechy oraz wesołą, zachęcającą rozmowę. Choć nie każdy ma do tego wielki talent, robi to zdecydowana większość Polaków, co potwierdzają badania przeprowadzone przez IQS dla AXE. Otóż co najmniej raz w tygodniu flirtuje… 70 procent Polaków! Czy się z tym godzimy, czy nie, tak mówią liczby. Pomyśl teraz, jak duże jest prawdopodobieństwo, że robi to także Twój partner.

Czy to jest złe? Niekoniecznie, jeśli tylko na sporadycznym flirtowaniu się kończy i o ile nie rani drugiej osoby. Przeważnie poprawia humor flirtującym i podnosi ich poczucie własnej wartości. Skoro tak, to chyba warto przymrużyć na to oko, tym bardziej, że według badań CBOS prawie połowa badanych osób zna kogoś, kto czasami flirtuje z kimś żyjącym w związku. Przez sam niewinny flirt poważny związek nie powinien się rozlecieć, ponieważ flirt a zdrada to dwie różne rzeczy.

Często to mężczyznom przykleja się etykietkę zdradzających. Jednak, co ciekawe, flirt rozpoczynają zwykle kobiety! A jeszcze ciekawsze jest to, że nie tylko w stosunku do mężczyzn. Kokietowane przez panie heteroseksualne są bardzo często inne panie, a przez panów – panowie. Nie jest to przejaw homoseksualizmu, tak po prostu jest: czasami każdy może odczuwać chwilowy pociąg do osób tej samej płci.

Gdzie flirtujemy? W tramwaju, na imprezie z koleżankami czy na spotkaniu towarzyskim. Internet daje kolejne pole do popisu, choć tutaj chemia jest mniej wyraźna. Sieć jest jednak bezpieczniejszym niż rzeczywistość miejscem do flirtowania. Tutaj prawdopodobnie nic się nie rozwinie, jeśli masz partnera, do którego żywisz szczere uczucia i szacunek.

Dlatego czasem, jeśli masz gorszy dzień, pozwól sobie na chwileczkę zapomnienia. Zaloguj się gdzieś, gdzie możesz poflirtować i do dzieła. Poprawi Ci to nastrój, doda pewności siebie i wpłynie pozytywnie na stan Twojego zdrowia! Naukowcy dowiedli, że flirt poprawia odporność naszych organizmów, a częste kokietowanie wpływa na zwiększoną produkcję białych krwinek przez nasz organizm! Co tu dużo gadać: flirt to świetna i zdrowa zabawa. Pamiętaj tylko, żeby się całkiem nie zapomnieć lub, w razie czego, zdążyć opamiętać!