Porada > Rozliczenie z przeszłością.
Rozliczenie z przeszłością.
Rozliczenie z przeszłością.

Opłakiwać przeszłość to zaniedbywać teraźniejszość – tak głosi greckie przysłowie, w którym jest sporo prawdy. Przeszłość to coś, co już było. Nie jest, nie będzie, ale było. Mimo tego bardzo często ją rozpamiętujemy, niszcząc to, co mogłoby być całkiem udane.

Większość dorosłych ludzi ma za sobą przeróżne obserwacje oraz doświadczenia miłosne. Często zawierają się w nich bolesne wspomnienia, które nieraz determinują nasze poczynania, czasem z góry krzyżując nam szyki. Np. po rozstaniu ze zdradzającym mężczyzną, w nowo poznanym facecie dopatrujemy się niewierności, złych intencji, od razu skazując nowy związek na niepowodzenie. Tak właśnie zrobiła Asia, 26-letnia singielka, która po pięciu latach miłości odeszła od partnera.

- Dowiedziałam się, że Tomasz mnie od dłuższego czasu zdradzał. To było jak cios w serce. Do tej pory kochałam go naprawdę bardzo mocno, był dla mnie autorytetem i oparciem. Tego dnia wszystko się zmieniło, straciłam do niego cały szacunek. Po roku poznałam Dawida, ale nie potrafiłam z nim być. Zawsze, gdy rozmawiał przez telefon, byłam na niego zła. Gdy gdzieś wychodził beze mnie, obrażałam się. Ciągle się bałam, że mnie zdradzi, czego on miał dość i w końcu mnie zostawił. – wspomina ze łzami w oczach Joanna.

Na początku nowego życia nie uświadamiamy sobie, że rozdrapujemy rany z przeszłości, co źle wpływa na nasze samopoczucie. Dlatego, jeśli mamy nieprzyjemne wspomnienia z dawnych czasów, powinniśmy się z nimi rozprawić. Rozliczenie się z przeszłością może się okazać zbawienne dla naszych obecnych i przyszłych relacji z innymi. Aby tego dokonać, przede wszystkim należy chcieć.

Po rozstaniu z partnerem trzeba się zdystansować i zastanowić się, czy rzeczywiście było nam razem idealnie, czy faktycznie nie mogłoby być lepiej. Nie wolno idealizować partnera; uświadomienie sobie jego wad pomoże nam zrozumieć, że są na świecie ludzie, którzy bardziej na nas zasługują.

Często na nasze kontakty wpływa przeszłość rodziców. Rozwód pozostawia w umyśle dziecka głębokie rany, które często pozostają w nim przez długi, długi czas. Trzydziestoletnia Lidka długo nie mogła wybaczyć tacie, że podjął decyzję o rozwodzie z jej mamą, aby odejść do innej kobiety.

- Każdy facet, który pojawiał się w moim życiu, miał w sobie coś z mojego ojca, przynajmniej w moim przekonaniu. Nie chciałam nigdy brać ślubu, bo wiedziałam, że rozwód to jego nieodłączna część. Pewnego dnia mama pomogła mi uświadomić sobie, że to nie ja byłam partnerką ojca i nie każdy mężczyzna jest taki sam. Zrozumiałam to i dzisiaj obchodzimy z moim mężem siódmą rocznicę ślubu. Jest nam razem naprawdę bardzo dobrze i ufam mu w stu procentach.

Aby otworzyć się na przyszłość i jednocześnie zamknąć przeszłość, należy być cierpliwym i dać sobie czas. Po śmierci lub odejściu partnera czy też po rozwodzie rodziców rany muszą się zagoić. Konieczne jest uświadomienie sobie, że to, co było, już nie wróci, a świat idzie do przodu. Po pewnym czasie warto zadać sobie pytanie: „Jak będzie wyglądał mój przyszły związek/moje przyszłe życie”? Jeśli wyobrazimy sobie przyszłość wolną od dawnych doświadczeń – wygraliśmy z przeszłością. Nadszedł czas, aby organizować sobie życie od początku.

Admin
Admin
Data dodania artykułu: 21.04.2013
Samotne online
0
Samotni online
0