Jesteś w związku ze swoją partnerką od dłuższego czasu i powoli do Waszego życia intymnego zaczyna wkradać się rutyna? A może jesteś z dziewczyną od niedawna, lecz zawsze marzyłeś o trójkącie? Może więc warto spróbować seksu grupowego? Może tak a może nie – to niestety nie jest tak proste, jak może się wydawać.

Jak wszystko, takie doświadczenie może mieć swoje plusy i minusy. Jednym z minusów jest to, że nie wiesz i nie dowiesz się (dopóki nie spróbujesz), jak zareaguje Twoja partnerka ani jak zareagujesz… Ty sam! Mimo, że marzyłeś o tym od dawna, możliwe, że grupowe zbliżenie to tylko fantazja, której tak naprawdę nie chcesz zrealizować. Podczas pierwszego seksu grupowego spodziewaj się więc bardzo różnych reakcji z różnych stron.

Jeśli Twoja partnerka nie brała nigdy udziału w grupowych uciechach cielesnycha a chcesz jej to zaproponować, musisz pamiętać, że ryzykujesz. Nie wiadomo bowiem, co myśli o tym wszystkim Twoja ukochana (chyba że już o tym rozmawialiście). Może poczuć się z tym bardzo nieswojo. Jeśli ją tym zaskoczysz a ona nie podzieli Twojego zdania, może poczuć się upokorzona a także stracić szacunek do Ciebie. Jeśli natomiast się zgodzi, może się okazać, że Ty sam, który jej to zaproponowałeś, nie będziesz zadowolony widząc ją w erotycznym ujęciu innego mężczyzny. Jej natomiast seks w kilka osób może spodobać się do tego stopnia, że zwykłe stosunki tylko z Tobą nie będą jej już więcej zadowalały. Podobnie możesz mieć Ty.

Złożenie partnerce propozycji poszerzenia Waszego grona w łóżku o kilka osób niesie więc ze sobą duże ryzyko. Z pewnością łatwiej będzie namówić na to kobietę, która miała już podobne doświadczenia niż taką, której pierwszym i jedynym dotąd partnerem jesteś Ty. Jeśli jednak zdołasz taką przekonać, istnieje większe ryzyko, że nowe doznania spodobają jej się za bardzo i odtąd będzie chciała kochać się tylko w ten sposób.

W obawie pogorszenia relacji w Waszym związku, nie chcesz mówić partnerce o swoich fantazjach, jednak wciąż Cię to nurtuje? Spróbuj to wyrazić nie bezpośrednio, np. rzucając aluzję podczas oglądania filmu, w którym dochodzi do grupowego seksu. W takiej sytuacji zawsze możesz wyjaśnić, że nie miałeś zamiaru jej tego proponować.