Kasia wróciła do mieszkania o 19.00, choć pracę skończyła już trzy godziny wcześniej.
– Gdzie byłaś tak długo? Z kim? – usłyszała, gdy tylko zamknęła drzwi.
– Byłam z mamą Magdy na zakupach w galerii.
– Z mamą Magdy? A po co? Ja tu na Ciebie czekam i się nudzę. Mogłaś zadzwonić, dołączyłbym do was. – usłyszała obrażony głos Marka.
I tak zaczynał się każdy wspólny wieczór: on zadawał pytania, Kasia odpowiadała. Potem opowiadał jej wszystko, co zdarzyło się mijającego dnia. Był zazdrosny o każde jej wyjście bez niego. Trwało to pół roku, później postanowili się rozstać.
– Czułam, że się duszę. Zakrztusiłam się Markiem. Wszystko robiliśmy razem, a jak nie, musiałam mu się tłumaczyć: co, po co, z kim, dlaczego, jak. Tak nie da się żyć. – przyznaje rozczarowana Kasia.
Ta sytuacja jest dowodem na to, że przestrzeń jest jednym z niezbędnych elementów związku. Oczywiście kochając drugą osobę, otwieramy się przed nią bardziej, niż przed kimś przypadkowym. Zwierzamy się, dzielimy przemyśleniami, radościami i smutkami. Musimy znać siebie nawzajem jak łyse konie. To prawda, ale między miłością, przyjaźnią, namiętnością itd. musimy znaleźć również miejsce na wolność i odrobinę dystansu. Dlaczego? Powodów jest wiele. Przede wszystkim pewna doza wolności pozwala nam oddychać w związku i cieszyć się nim.
Niestety wiele osób wiążąc się z kimś, popełnia kardynalny błąd, jakim jest rezygnacja z własnego życia na rzecz wspólnego. Oczywiście miłość łączy ludzi, ale nie spaja ich do końca – wciąż są to dwie odrębne jednostki. Każdy, niezależnie od siły relacji, powinien mieć swoje zainteresowania, cele, ambicje i coś, do czego może wracać niezależnie od miłości. Po pierwsze dlatego, że dzięki temu partner nas doceni i obdarzy szacunkiem, będziemy dlań bardziej interesujący i nieco tajemniczy. Po drugie, nie zrezygnujemy z cząstki siebie, nawet, gdyby związek miał się nie udać.
Każda para potrzebuje bliskości, wolności i zazdrości, jednak w odpowiednich dawkach i z zachowaniem zdrowego rozsądku. Dzięki takiej konstelacji istnieje większa szansa, że związek będzie ciągle świeży, nienaznaczony rutyną codziennej obecności i przez to satysfakcjonujący. Wasze poczucie własnej wartości nie spadnie nawet wtedy, gdy nie wszystko potoczy się wedle planu. Pozwólcie więc drugiej osobie na chwilę się oddalić, co sprawi, że na pewno szybko za nią zatęsknicie.
Niewielka przestrzeń między Wami zagwarantuje, że do Waszego związku nie wkradnie się rytyna, chorobliwa zazdrość ani obsesja czy zniewolenie, które są niemal pewnymi konsekwencjami związku, w którym wolności nie ma. Takich relacji dwojga ludzi nie można nazwać bynajmniej partnerskimi.
Aby czerpać ze związku same korzyści, warto więc pielęgnować własne zainteresowania i z przymrużeniem oka potraktować rzekomą prawdę życiową mówiącą, iż związki wymagają poświęceń. Pamiętajmy, aby zawsze móc znaleźć dla siebie chociaż krótką chwilę. Nie tylko hobby zagwarantuje wolność – równie ważni są ludzie, którymi się otaczacie. Nie musicie mieć tylko wspólnych znajomych, czasami spotkanie ze starym kolegą bez drugiej połówki jest jak najbardziej wskazane. Jeżeli Twój partner ma coś przeciwko, chyba nie kocha Cię szczerze, albo ma już na Twoim punkcie obsesję. Uważaj, ponieważ to może przerodzić się w toksyczny związek. Dlatego też nie tłumacz się za każdym razem, z kim i gdzie wychodzisz. Jeżeli jesteś z partnerem od niedawna, w żadnym wypadku nie przyzwyczajaj go do podawania wszystkich informacji na tacy, ponieważ już zawsze będzie tego od Ciebie oczekiwał.
Najważniejsze to zachować zdrowy rozsądek i nie obawiać się, że wolność osłabi związek. Zapewniamy, że zadziała ona wprost odwrotnie. Co ważne, im więcej przestrzeni będzie między Wami, tym mniej będziecie chcieli ją powiększać.
Przestrzeń w związku jest najważniejsza! Jeśli jej nie ma trudno wytrzymać z partnerem. Powinniśmy sobie ufać, a nie ograniczać!
|