Wierzycie w istnienie szczęśliwego związku na całe życie?
Napisano 14.03.2013 o 16:14
UŻYTKOWNIK NIE JEST JUŻ SAMOTNY
Wierzycie z to, że można być w szczęśliwym związku całe życie z jedną osobą? Że można brać ślub i że rozwód dla kogoś nie jest żadna opcją? Że można być wiernym całe życie? Znacie dobre małżeństwa wokół siebie? Wierzycie, że to realne czy może raczej głupie i naiwne? Zapraszam do dyskusji.
Napisano 14.03.2013 o 17:22
UŻYTKOWNIK NIE JEST JUŻ SAMOTNY
Biorą pod uwagę małżeństwo moich rodziców i kilku innych par z mojej rodziny - jak najbardziej jest to możliwe Nie obejdzie się bez gorszych chwil, żaden związek od tego nie ucieknie, ale najważniejsze, żeby umieć rozmawiać i być razem:))
Napisano 14.03.2013 o 17:49
UŻYTKOWNIK NIE JEST JUŻ SAMOTNY
o, że dla kogoś rozwód nie jest opcją, jeszcze nie znaczy, że ma szczęśliwe małżeństwo. ile jest w Polsce świątobliwych par, w których np. mąż pije i bije, ale żona nigdy nie odejdzie, bo co proboszcz powie, przecież to grzech. myślę, że jest możliwe być w szczęśliwym związku przed długi czas, może i do końca życia, pod warunkiem, że tworzą go mądre, dojrzałe osoby, które wiedzą, że o związek trzeba się starać i nad nim pracować, a nie rezygnować, kiedy minie pierwsze "wow". nie wyobrażam sobie, żeby przez kilkadziesiąt lat związku jednej albo drugiej stronie NIGDY nie przydarzyło się choćby małe zauroczenie kimś innym. natomiast rzeczywiste dochowanie wierności jest możliwe, choć na pewno bardzo trudne.
Napisano 14.03.2013 o 18:23
UŻYTKOWNIK NIE JEST JUŻ SAMOTNY
Wierzę :)Uważam, że jeśli dwie dojrzałe do tej decyzji osoby wezmą ślub i będą pielęgnować związek, to z całą pewnością uda im się być do końca życia. Jeśli nie będą uciekać po pierwszej kłótni, albo iść w długą z pierwszym lepszym poznanym facetem. Według mnie o tym, czy małżeństwo przetrwa decyduje przede wszystkim dojrzałość dwóch osób, bo wtedy będą umiały w mądry sposób rozwiązywać problemy, będą wiedziały, że małżeństwo oznacza wierność i nie będzie to dla nich uwiązanie, a coś naturalnego, bo mąż czy żona będzie dla nich o wiele więcej wart(a), niż jakaś nowo poznana osoba :)
Napisano 14.03.2013 o 18:35
UŻYTKOWNIK NIE JEST JUŻ SAMOTNY
Ja w to wierzę, aczkolwiek szczerze mówiąc wątpię, żeby akurat mnie to spotkało. Uważam, że bardzo niewiele jest takich związków...
Napisano 14.03.2013 o 18:52
UŻYTKOWNIK NIE JEST JUŻ SAMOTNY
Tak wierzę. Dobrych związków jest nieco, byłoby więcej, gdyby ludzie nie wiązali się na siłę, bo wiek, bo rodzina, bo wpadka. Nie uznaję "nierozerwalności małżeństwa" - złe, czy wypalone związki należy kończyć, lepiej się rozstać, niż zdradzać.
Napisano 14.03.2013 o 20:01
UŻYTKOWNIK NIE JEST JUŻ SAMOTNY
SZczęśliwe małżeństwo jak z bajki czy z filmu... łątwo sobie to wyobrazić, trudniej doprowadzić do skutku. Moim zdaniem też najważniejsze są rozmowy między partnerami, wyjaśnianie wszystkich sprzeczek, niesnasek. Rozmowa to podstawa, a reszta sama się ułoży ;)
Napisano 09.02.2015 o 14:37
Jan
Jan
36 lat,
marzy o romans

Postów: 14
Tak wierzę. Dobrych związków jest nieco, byłoby więcej, gdyby ludzie nie wiązali się na siłę, bo wiek, bo rodzina, bo wpadka. Nie, nie uznaję "nierozerwalności małżeństwa" - złe, czy wypalone związki należy kończyć, lepiej się rozstać, niż zdradzać.
Napisano 26.02.2015 o 15:46
Agata
Agata
34 lata,
marzy o romans

Postów: 15
to, że dla kogoś rozwód nie jest opcją, jeszcze nie znaczy, że ma szczęśliwe małżeństwo. ile jest w Polsce świątobliwych par, w których np. mąż pije i bije, ale żona nigdy nie odejdzie, bo co proboszcz powie, przecież to grzech. myślę, że jest możliwe być w szczęśliwym związku przed długi czas, może i do końca życia, pod warunkiem, że tworzą go mądre, dojrzałe osoby, które wiedzą, że o związek trzeba się starać i nad nim pracować, a nie rezygnować, kiedy minie pierwsze "wow". nie wyobrażam sobie, żeby przez kilkadziesiąt lat związku jednej albo drugiej stronie NIGDY nie przydarzyło się choćby małe zauroczenie kimś innym. natomiast rzeczywiste dochowanie wierności jest możliwe, choć na pewno bardzo trudne. osobiście nie znam zbyt wielu takich idealnych małżeństw, a nawet jeśli, to nigdy nie wiadomo, czy to nie przykrywka dla publiczności, pod którą kryją się poważne problemy takiego związku. ogółem jestem dość pesymistycznie nastawiona do małżeństwa i "dożywotniego" bycia razem... moim zdaniem w większości przypadków zamienia się to tylko w przyzwyczajenie. chociaż oczywiście bardzo chciałabym, żeby akurat mnie udało się stworzyć taki idealny związek na wieeeeeele lat :P
Napisano 12.03.2015 o 15:36
Patrycja
Patrycja
50 lat,
marzy o romans

Postów: 27
Moi dziadkowie, moi rodzice, moi rodzice chrzestni ... moj zwiazek nie jest dlugoletni bo to zaledwie 6 lat, 4 po slubie ale tak- jestesmy szczesliwi a co bedzie dalej- pokaze zycie ;)
Napisano 25.05.2015 o 13:29
Ilona
Ilona
36 lat,
marzy o romans

Postów: 21
A u mnie z kolei na odwrót- ja wierzę, bo mam wiele par w rodzinie, które wyglądają (ale czy są?) na szczęśliwe. Co prawda małżeństwo moich rodziców rozpadło się z powodu zdrady mojego ojca, której dopuścił się kilka lat temu i dopiero teraz to wyszło, ale czuję, że muszę wierzyć w trwałość związków, bo inaczej zwariuję i przyjdzie mi tylko się powiesić U mnie dziadkowie stanowią bardzo zgraną parę, co prawda babcia z tego co się dowiedziałam jakiś czas temu straciła na miesiąc głowę dla jakiegoś przystojnego bruneta gdy miała 22 lata (była wtedy 2 lata po ślubie), ale jakoś się po tym pozbierali i teraz po 50 latach wyglądają na bardzo zgraną parę, są wobec siebie czuli, troskliwi Mam też ciocię, która ze swoim mężem jest 30 lat i oboje dalej zachowują się jak zakochani w sobie młodzi ludzie, moja kuzynka jest ze swoim chłopakiem od 15 lat (zaczęli ze sobą być gdy mieli po 15 lat) i też nie widać u nich żadnych problemów, jestem z nią blisko i wiem, że miewali te tzw "kryzysy", ale zawsze wchodzili z nich obronną ręką.
Samotne online
0
Samotni online
0