On nie chce dziecka.
Napisano 14.03.2013 o 16:50
UŻYTKOWNIK NIE JEST JUŻ SAMOTNY
Witam mam też taki problem mój narzeczony nie chce a ja chce i to bardzo... Ja mam 21 lat a on 26. Ostatnio odezwała się we mnie potrzeba malutkiej osóbki która by nas łaczyła.... jak widze matki z dziećmi to płakać mi się chce. Mówiłam mu o tym ale powiedział że narazie jeszcze nie chce mieć dzieci. A ja się martwie ze pózniej nie bede mogła ( mam problemy intymne) Mam jakies dziwne przeczucie że póznej juz nie da rady i to mnie najbardziej załamuje ...nie chce go wrabiac w dziecko bez jego wiedzy...chce poprostu zeby zrozumiał ze chce miec dziecko.... i nie rozumię dlaczego narazie nie chce... :/ może poradzicie jak go przekonac...
Napisano 14.03.2013 o 16:52
UŻYTKOWNIK NIE JEST JUŻ SAMOTNY
Bo się nie czuje na to gotowy, boi się, że nie zapewni rodzinie utrzymania? Dopóki on sam nie poczuje potrzeby rozmnożenia się, to niewiele z tym zrobisz. Poza tym, czy to Twoje przeczucie, że potem nie będziesz mogła mieć dzieci jest jakoś uzasadnione? Rozmawiałaś z lekarzem? Ja tam go rozumiem, oboje jesteście przecież bardzo młodzi i on być może nie chce jeszcze pakować się w rodzinę.
Napisano 14.03.2013 o 17:25
UŻYTKOWNIK NIE JEST JUŻ SAMOTNY
myślałam, ze autorka ma ze 35 lat i boi się, że jej macica uschnie, a tu paczę a ona ma 21 lat :D
Napisano 14.03.2013 o 17:35
UŻYTKOWNIK NIE JEST JUŻ SAMOTNY
Czy Ty sobie przypadkiem nie wymyślałaś, że dziecko to świetne narzędzie do cementowania związku - żeby facet nigdy się z niego nie wywinął? Przeraża mnie takie podejście, dziecko to nie zabawka, karta przetargowa, że możesz sobie zrobić , bo masz taką zachciankę. Dziecko nie gwarantuje Ci tego, że facet od Ciebie nie odejdzie...
Napisano 14.03.2013 o 17:52
UŻYTKOWNIK NIE JEST JUŻ SAMOTNY
Pamiętaj - nic na siłe!
Napisano 14.03.2013 o 17:59
UŻYTKOWNIK NIE JEST JUŻ SAMOTNY
A z takich bardziej przyziemnych rzeczy- macie gdzie zamieszkać całą rodziną? Masz jakieś dochody? Czy nie dość, że facet ma spełnić twoją zachciankę, czyt. spłodzić dzieciaka, to jeszcze potem zapie.rdalać na utrzymanie całej waszej trójki? Może tego się obawia, nie jest na to gotowy? Albo widzi, jak go traktujesz (ewentualnego dawcę spermy i parobka) i rozsądek powstrzymuje go od pchania się w takie zobowiązania z tobą? Oczekujesz od niego zrozumienia, szkoda tylko, że w drugą stronę to nie działa. Jesteś straszną egoistką, wbrew powszechnemu poglądowi, że to osoby, które nie chcą mieć dzieci są egoistami. Masz w du.pie wszystko, uczucia, potrzeby i wątpliwości partnera. Liczy się tylko twoje 'chcę dzidzi, chcę dzidzi'.
Napisano 14.03.2013 o 18:22
UŻYTKOWNIK NIE JEST JUŻ SAMOTNY
My się tu produkujemy, a autorka wątku już się z niego wymiksowała Prawda w oczy kole, a ona spodziewała się rad jak przekonać tego faceta do dziecka nóż mi się w kieszeni otwiera jak widze takie laski ;]
Napisano 14.03.2013 o 18:29
UŻYTKOWNIK NIE JEST JUŻ SAMOTNY
Widzę tutaj pełno negatywnych komentarzy... Dziewczyny zrozumcie, ona chce mieć kogoś do pokochania, owoc miłości. Jednak musi to być wspólna decyzja partnera i partnerki, tego nie można potem odwołać. Nie możesz wrobić pratnera, porozmawiaj z nim szczerze i razem podejmijcie decyzję, kiedy będzie dla was najlepszy czas na dziecko:)
Napisano 29.05.2013 o 11:02
UŻYTKOWNIK NIE JEST JUŻ SAMOTNY
Oj widzę ciężkie dyskusje się tu prowadzą ... Aldona ma krztę racji...
Napisano 15.01.2015 o 14:13
Weronika
Weronika
33 lata,
marzy o romans

Postów: 2
niestety presja społeczna, presja rodzinna jest ogromna i nie mamy w większości na nią wpływu... na plotkowym czy na intymnym był podobny wątek...dziewczyny wypowiadały sie na podobny temat... co do mnie.. mnie osobiście nie dotyczy.. chociaż presja społeczna i rodzinna była ogromna- bo póxno zaczęłam starać sie o dzieci... (wiek po 30)... dałąm radę... ale nie raz było cieżko.. szczególnie przegadać rodzinę! ale to nie o tym,... ale nie dawno poznałam pewną parę, małżeństwo... nie mają dzieci, są grubo po 30. wzieli ślub z miłości w wieku prawie młodzieńczym (19- 23 lata mieli).. wszyscy mysleli że z powo0du ciaży... a oni mają swoja pracę, pasję, i w cholerę tyle miłosci że można im pozazdroscić... i nie chodzi o to że nie kochają dzieci.. oboje pracują w szpitalu, uprawia wolontariat w domu dziecka... zajmują sie cudzymi i dzień mają wypełniony dziećmi..ale sie nie dają... podjęli przemyslaną decyzję... i ja o nich nie myslę w kontekście egoisci...
Napisano 16.01.2015 o 15:49
Cecylia
Cecylia
49 lat,
marzy o romans

Postów: 21
jak w tytule: on chce miec dzieci, nie chce slubu. Ja nie mam cisnienia na zadne z powyzszych. Jednakze jezeli mielibysmy miec dzieci to chce je miec w malzenstwie jako ze wedlug mnie to najbardziej bezpieczna i odpowiednia instytucja do wychowywania potomstwa... Probuje pojac dlaczego tak nalega na dzieci a jednoczesnie wzdraga sie przed malzenstwem. Zdaje sobie sprawe ze jedno bez drugiego moze funkcjonowac, ale z powodow podanych wyzej nalegam na slub. No i jestesmy w kropce.
Napisano 03.02.2015 o 16:44
Kinga
Kinga
51 lat,
marzy o romans

Postów: 18
dziewczyny, cieszę się że mam bratnie dusze Mój mąż ostatnio stwierdził, ze nasi znajomi nas namawiają na macierzyństwo, bo są zazdrośni, że możemy iść na piwo kiedy chcemy albo wsiąść na rower i jechać przed siebie albo zwyczajnie walnąć się na łóżko, włączyć fajną muzę i z kieliszkiem winka poczytać albo razem pogadać. Być może i z tego to wynika. Ja myślę, że mogłoby to wiele popsuć w moim związku i cieszę się, że możemy być razem tak po prostu, dzielić się rozterkami, gadać do rana, a nie tylko wymieniać się w dyżurowaniu przy dziecku, które jest bardzo absorbujące. W końcu życie mamy tylko jedno. Też mnie wkurza traktowanie dzieci, jako polisę na starość. Ci cą pragną mieć dzieci powinny się cieszyć z faktu, że je mają i mogą sie nimi zajmować. Niech to będzie ich pasja. Często jednak słyszę, noooo jak odchowam dzieci to zrobię to czy tamto. To po co się decydowałaś na dziecko, skoro ci teraz przeszkadza? Niech każdy żyje jak chce. Robienie czegoś na siłę może zaszkodzić nam, naszemu związkowi, a przede wszystkim tym dzieciom. Tylko po co inni nas nękają? To w końcu bardzo intymna sprawa. To tak jak się pytać samotnego faceta: dlaczego ty sie nie ożenisz?
Napisano 16.02.2015 o 17:00
Agnieszka
Agnieszka
35 lat,
marzy o romans

Postów: 14
ja też absolutnie nie mam nic przeciw dzieciom i tak jak ja nie komentuję, że ktoś ma dwójkę albo nawet trójke. Jego sprawa, jego życie. Ja nawet lubię dzieci, ale kompletnie nie widzę się w tej roli. Tylko wkurzają mnie te stereotypy - małżeństwo = dzieci. My jesteśmy super szczęśliwym małżeństwem i nic bardziej od naszej miłości i przyjaźni wzmocnić już nas nie może. Ludzie też po prostu często nie mają wyczucia. Przecież ktoś może naprawdę nie móc mieć dzieci i zwyczajnie jest mu strasznie przykro słysząc: "zobaczysz, jak będziesz miała swoje".
Napisano 23.02.2015 o 14:19
Nikola
Nikola
47 lat,
marzy o romans

Postów: 27
powiedz mu ze dla ciebie dziecko jest bardzo wazne. Niech to przemysli. Może zmieni zdanie...
Napisano 11.03.2015 o 09:07
Iwona
Iwona
37 lat,
marzy o romans

Postów: 31
Tak bardzo chcę mieć dziecko. Marzę o tym od dłuższego czasu. Wiem, że zegar biologiczny tyka, a ja nie mam nieograniczonego czasu, żeby zostać mamą - myślę od dłuższego czasu
Napisano 17.03.2015 o 08:34
Agnieszka
Agnieszka
35 lat,
marzy o romans

Postów: 14
Moj mąż nie chce miec dziecka jesteśmy 3 lata po ślubie a ogolnie nasz zwiazek trwa już 9 lat . Ja bardzo pragnę dziecka chodzę do lekarza badam sie a on jakby byl na huśtawce życiowej raz chce dziecka a za pare dni mowi ze nie bo dzisiaj takie czasy. A moje zdanie sie nie liczy , czasy sie nie zmienia w naszym kraju jest coraz gorzej wiec nie rozumiem co on mysli ze za 10 lat bedzie lepiej nasz rząd sie nie zmieni płace sie nie zmienia a my możemy za 10 lat byc bardziej szczęśliwi i miec swoj skarb. Mysle juz nawet ze on kogos ma albo ze powinnam go zostawic bo to jego myslenie sie raczej nie zmieni. Dodam ze dziurka w gumce i wyrobienie go w dziecko nie wchodzi w grę bo taka nie jestem... poradzicie mi cos ... pozdrawiam załamana
Napisano 14.04.2015 o 08:26
Sara
Sara
37 lat,
marzy o romans

Postów: 10
Zapytaj męża czy Cię tak naprawdę kocha, porozmawiajcie SZCZERZE, takie rozmowy zawsze przynoszą skutek. Mam znajomą, która borykała się z podobnym problemem, dziś są szczęśliwymi rodzicami Majki i Jagódki.
Napisano 15.04.2015 o 11:56
Iwona
Iwona
37 lat,
marzy o romans

Postów: 31
W weekend przyjeżdżają moi teście, nie chce ich mieszać w nasze sprawy ale spróbuje z nimi porozmawiać, z mamą dokładnie.
Samotne online
0
Samotni online
0