Komplementy są po to żeby sprawić komuś przyjemność itp, ale czy zdażył Wam się taki, który dosłownie wbił Was w ziemię i nie wiedziałyście co powiedzieć? Usłyszałyście coś okropnego od chłopaka, na którym chciałyście zrobić wrażenie? Ja usłyszałam kiedyś: "Matko, co Ty za buty masz. Ja bym nigdy takich nie założył..." I do teraz nie wiem co mu się w tych butach nie podobało, mam je do teraz i mi służą, koleżankom się podobają, a chłopaka już dawno nie ma ;P No i drugi: "Wyglądasz jak owca..." I miał czelność powiedzieć to po tym, jak ja przez godzinę durna kretynka kręciłam sobie włosy, żeby ładnie wyglądać. Faceci to się jednak nie znają... A jak u Was z tymi komplementami?

Jesteś zimną suką - mnie to tak na marginesie zabolało, ale wg niego to miał być komplement Ogólnie dużo takich podobnych było. Kiedyś usłyszałam: "Widziałaś się dziś w lustrze ?" - zamarłam Po chwili: "Wyglądasz niesamowicie ..."

Totalny burak, chyba miałam zaćmienie umysłu ze sie z nim na spacer umówiłam, zlustrował mnie od góry do dołu jak rasową kobyłe po czym stwierdził: "noo, i nogi tez masz w porządku" ;]

"masz piękny biust kochanie .. ale szkoda, że taki na moją dłoń a nie wiekszy" jeju, jeju, facet to jednak facet ;]

Ja usłyszałam "O Boże! ale ty masz ładną siostre! Zupełnie niepodobna do Ciebie..." :D

"masz ładne oczy takie niebieskie jak moje..." Jego oczy są zielone, a ja mam brązowe... ciekawe... ja zawsze nosiłam rozpuszczone włosy, kiedyś je związałam i od kolegi usłyszałam : 'wreszcie się uczesałaś" inny kolega, z uczelni widuję go codziennie: "dziś wyjątkowo wyglądasz ładnie" bardzo dobry kolega: "powinnaś w niemieckich pornolach grać" ;]

Do mojej koleżanki: -Jesteś fajna, taka nakrapiana (koleżanka piegowata cała, i mocno nie lubi swoich piegów do tego)

noo żal z niektórych

Ciekawa jestem, dziewczyny, jakie najmniej udane, choć w najlepszej wierze powiedziane, słyszałyście w życiu komplementy? ja właśnie wczoraj usłyszałam absolutną wręcz perełkę - przyszedł do nas jeden ze wspólpracowników, uroczy zresztą starszy pan, choć niebywała gaduła, stanął przy moim biurku i "tokował", ja się uśmiechnęłam i usłyszałam" "Jakie pani ma urocze zmarszczki mimiczne, jak się pani śmieje!" ... Nie ukrywam, że poczułam się dziwnie... spieszę donieść, że zmarszczek nie mam, odziedziczyłam po mojej mamie dość dobry materiał skórny, ale faktem jest, że jak się śmieję, to promyczki się rozchodzą wokół oczu, oj, rozchodzą... jak zresztą każdemu, i właściwie mnie to nie rusza, ale po takim tekście...

"masz piękny biust kochanie .. ale szkoda, że taki na moją dłoń a nie wiekszy" jeju, jeju, facet to facet :D

Jesteś zimną suką - mnie to tak na marginesie zabolało, ale wg niego to miał być komplement Ogólnie dużo takich podobnych było.

Pamiętam kiedyś stałam koło takich garaży z koleżanką i nagle jakiś pijaczek do nas podszedł coś zaczął zagadywać i powiedział do nas taki komplement : "ale macie zgrabne spodnie" jezyk.gif mieliscie jakies "komplementy" nie trafione, smieszne itd.. ??

ehh ja pamiętam jak szłam z siostrzyczką po Rynku, z naprzeciwka maszerowała dwójka typowych mięśniaków, na oko 30-letnich, gdy nas zobaczyli złapali sie za jaja (autentycznie) i jeden rzekł- ej suczki, ale bym was wyru...to był najobleśniejszy, najbardziej wulgarny tekst- który według tego tępaka był chyba komplementem- jaki słyszałam w zyciu..fuj

pewnien mężczyzna pisał do mnie maile. Jeden z nich był wyjątkowo romantyczny... aż się zaczytałam, rozmarzyłam...i ochy i achy.. a na końcu "I ciągle wspominam to Twoje spojrzenie... Twoje przepiękne błękitne jak niebo i morze oczy...." Tylko że moje są szarozielone..

Ja usłyszałam od mojego męża" ładnie dzisiaj WYGLĄDAŁAŚ " starał się chłop ale mu nie wyszło ale śmialiśmy się oboje :D

Ja usłyszałam, że wyglądam jak chłopak kiedy ścięłam włosy.. co prawda od koleżanki, ale też się liczy :D z tym, że to było jakieś 3 lata temu, ale pamiętam to do dziś. Zrobiłam to bo rozstałam się z facetem, a wiecie jak takie decyzje wpływają na kobiety ;-) w sumie każdy mi mówił, że nie najlepiej wyglądam, ale mnie się podobało, włosy odrosły ale szczerze mówiąc zastanawiam się czy nie ściąć ponownie- dobrze się wtedy czułam i było mi wygodnie- zwłaszcza latem :P

"Matko, co Ty za buty masz. Ja bym nigdy takich nie założył..." I do teraz nie wiem co mu się w tych butach nie podobało, mam je do teraz i mi służą, koleżankom się podobają, a chłopaka już dawno nie ma :)

A jeszcze zapomniałałam o tekście, który ale miałam okazję przeczytać: "Ale ty masz pociongajace nuszki", oczywiście zachowałam oryginalną pisownię ;P