Tematem są najgłupsze teksty jakie kiedykolwiek usłyszałyście od faceta przy rozstaniu, najgłupsze powody, największe bzdury zarówno te śmieszne jak i bardziej poważne.. zacznę od siebie: - nie chodzisz po górach (a on uwielbia) - innym sąsiadom nie udało się w małżeństwie wiec nam też sie nie uda - nie jestem gotowy na ten związek (po 2 latach związku) - ograniczam go (był koncert JEGO ulubionej muzyki klubowej bilet 200 zł.. ja zero kasy bo cala poszła na studia wiec co zrobił? pojechał sam tzn z kuzynka ale Bóg wie czy to wtedy był kuzynka.. miał pretensje ze jestem o to zła i ze go ograniczam nie pozwalam robić tego co lubi..) Niech ktoś mi wytłumaczy czemu facet nie potrafi powiedzieć wprost: nie chce z tobą być. Tylko ściemnia i wymyśla jakieś farmazony? i zawsze ten sam tekst: jesteś wartościową kobieta która zasługuje na kogoś lepszego, jestem pewien ze poradzisz sobie w życiu... ehh...

Ja od swojego usłyszałam, że nie możemy być razem, bo - on lubi szybką jazdę samochodem a ja nie - że on słucha muzyki RAP a ja nie (o tym, że lubi taką muzykę dowiedziałam się nie mniej nie więcej jak w dzień rozstania. Może to tylko nic nie znaczący szczególik ale dodam tylko, że nigdy odkąd ze sobą byliśmy tzn 6 miesięcy nie leciał ani jeden kawałek takiej muzyki ani przez 2 minuty (hmm czyżby ze względu na mnie przez 6 miesięcy wszedłw stan wstrzemięźliwości od muzyki RAP hehe cóż za poświęcenie, powinnam być mu za to wdzięczna ), a każdy weekend prawie spędzaliśmy razem - całe dnie. Czego to się człowiek nie dowie w dzień rozstania więcej niż rpzez cały związek ;]

Zerwał ze mną tylko mój ostatni ex, poprzednich zostawiłam ja. Powody: - straciłaś swoją tajemniczość (po pół roku spotkań głownie w knajpach, 1-2x tyg) - tak będzie lepiej - nie dał bym Ci tego, na co zasługujesz - to niemożliwe, ze mnie kochasz - bo tak postanowiłem i to dobra decyzja Po wielu dochodzeniach wśród wspólnych znajomych powstał wniosek w postaci "Czuł, że chcesz go zostawić, więc Cię wyprzedził."

''To już nie ta miłość co kiedyś...''

Musiał wszystko przemyśleć,po czym dowiedziałam się że ma koleżanke która go rozumie.Zenada.Stwierdził też,że nasz związek to już przyzwyczajenie niż miłość.Tu miał racje,no ale jak mu się nie chciało starać dalej o związek tylko wolał uciec jak tchórz.:)

-nie jestem gotowy na powazny zwiazek -nie pasujemy do siebie -ta szara codziennosc mnie dobija -jestes za fajna dla mnie -musze sie jeszcze wyszalec

To juz nie to co kiedys wczesniej było zupełnir inaczej...

a ja uslyszalam prosto i na temat bez zadneko kombinowania...zaczal sie ograniczaj ze spotkaniami...potem z pisaniem i po roku powiedzial mi,,spierdalaj,, mimo ze bylam wtedy z nim w ciazy w 2miesiacu....teraz sama wychowuje dziecko a on wydzwanial pytajac ,,dlaczego taka jestem ze nie chce dac mu kolejnej szansy,,

Mnie zostawił dla byłej, którą podobno cały czas kochał, ja byłam tylko jego "przygodą"...

Zerwał ze mną tylko mój ostatni ex, poprzednich zostawiłam ja. Powody: - straciłaś swoją tajemniczość (po pół roku spotkań głownie w knajpach, 1-2x tyg) - tak będzie lepiej - nie dał bym Ci tego, na co zasługujesz - to niemożliwe, ze mnie kochasz - bo tak postanowiłem i to dobra decyzja - nie może się przeze meni skupić na pracy,bo za dużo o mnie myśli (pracoholik, dowiedziałam się ostatnio, że wylądował na psychotropach już) Po wielu dochodzeniach wśród wspólnych znajomych powstał wniosek w postaci "Czuł, że chcesz go zostawić, więc Cię wyprzedził." Temat mi się bardzo podoba

Zasługujesz na kogoś lepszego. Po czym usłyszłam " życze Ci, aby ktoś pokochał Cię tak bardzo jak ja" ... faceci

u nas się chyba wypailiło. nie mam już kompletnie żadnych poglądów na temat miłości.